ZooTerror Team

Cezar

Pośród Technokracji krążą skutecznie wyciszane plotki o istnieniu Quia La Machinae o nazwie 'Latający Holender'

Kiedyś był to jeden z najnowszych modeli, a załoga była wybierana spośród obiecujących technokratów. W swojej pierwszej misji niespodziewanie wpadł w sztorm paradoksu, który następnie zniknął w głębokiej umbrze... Od tego momentu w raportach dotyczących ataków oszalałych pojawiają się doniesienia o pojawianiu się dryfującego bezładnie przez umbrę lekko uszkodzonego Quia La Machinae.

Cezar

Raport #0013

Funkcjonariusz: zginął w próbie samobójczej
Do: Rady nadzorczej XIII almagamatu Inżynierów Próżni

Czasu 13:13 czasu standardowego w czasie ataku maruderów na poligon doświadczalny na granicy sensorów wykryto dryfujący obiekt. Godzine później po odparciu ataku obiekt dalej był w zasięgu sensorów, które skalsyfikowały go jako Quia La Machinae.

Razem z grupą Inżynierów udałem się na jego pokład. Z zewnątrz nie było widać większych uszkodzeń. W środku sytuacja wygladała nieco gorzej. Zapasy kwintesencji były wyczerpane a główny komputer wymagął napraw. Idąc jednym z korytarzy wydawało mi się, że coś poruszyło sie w mroku. Przeskanowawszy ten rejon nie wykryłem nic. Koło dwudziestu minut później przywróciliśmy zasilanie i uruchomiliśmy komputer. Według danych był to zaginiony kilka miesięcy temu w sztormie statek. Od momentu wydostaniu się ze sztormu dryfował. Dane o stanie załogi są zniekształcone.
Z wnętrza statku doszedł do nas dźwięk otwieranej grodzi. Wysłałem dwóch ludzi aby to sprawdziło. Długo nie wracali...
Gdy zacząłem się niepokoić wrócili. Wyglądali nieco dziw...

Obrazy..... zbyt dużo obrazów..... poligon..... zaatakowany..... repozytorium.... zniszczone.....

(Agent dostał dużą dawkę środków uspakających.)