ZooTerror Team

Hiryu

Nadeszły złe noce, moje dziecko.

Myślałem kiedyś, że gorzej być nie może. Sabat mordował obywateli, Lupini ganiali się nocami po ulicach, a od czasu do czasu ktoś znikał bez śladu. Ale kilka lat temu moje złudzenia zostały rozbite w pył.

Tego roku Książę wreszcie zmobilizował wszystkie siły i wydał Sabatowi oficjalną wojnę. Zezwolił na masowe Przekształcenia, nawet bez zgody Egzekutora; poprzez Gangreli próbował nawiązać przyjazne kontaky z wilkołakami. Tremerom powierzył zawiązanie sojuszu z nielicznymi, ale sprawiającymi odpowiednie wrażenie czarodziejami... Wszystko na próżno.

Bo wtedy pojawili się oni. Choć wydawali się zwykłymi ludźmi, posiadali możliwości jakich nigdy się nie spodziewaliśmy. Za dnia odnajdywali i niszczyli nasze siedziby, nocą ich agenci atakowali Elizja. Nasi ghule znikali, a z czasem podobny los podzielili także nasi bracia, często bardzo wpływowi. Kiedy ci obcy zniszczyli Primogena Nosferatu, wiedzieliśmy już że nie mamy szans.

Sabat miał z nimi swoje problemy. Wieczne konflikty osłabiły ich w takim samym stopniu jak nas. Oni też zostali zdziesiątkowani.

A potem... potem nagle wszystko ucichło. Nikt już nie ganiał nas po ulicach, nikt nie wyburzał schronień. Jedynie próby odzyskania wpływów wśród śmiertelnych w pewnym momencie był blokowane - siłą lub innymi, subtelniejszymi metodami.

Nie wiemy, kim są "oni". Nie wiemy, czego chcą ani jak udało im się doprowadzić nas do takiego stanu. Ale cały czas obserwują... I pewnie śmieją się z nas. Dumne nieśmiertelne drapieżniki, któe w ciągu paru miesięcy zostały zmienione w szczury doświadczalne. To było trzy lata temu, a nawet ja czuję się, jakbym był zamknięty w tej koszmarnej sytuacji od wieków.

Stan na rok 2010 jest paskudny... Sabat robi co chce, o ile nasi "nadzorcy" ich nie skarcą. Politycznie mamy pat. Lupini ledwo dyszą. Tremerzy twierdzą, że od co najmniej roku nie widzieli żadnego czarodzieja, choć akurat im bym nie wierzył. Znów co jakiś czas znikają obywatele, a niektóre "źródła" twierdzą, że spotkał ich los gorszy od Ostatecznej Śmierci.

Nie możemy uciec z miasta. Jesteśmy uwięzieni na własnym podwórku. I nawet nie wiemy, kto jest naszym katem.

Hiryu

Raport W65R72

Stan ekologiczny na dzień 23.XII.2010:

Populacja K: niewielkie wahania, szacunkowo w granicach 10 osobników.

Populacja G: j/w.

Populacja W: wyraźny spadek w ostatnim tygodniu, głównie w wyniku wewnętrznych konfliktów.

Aktywność dewiantów sensu stricte nie zarejestrowana.

Zlikwidowano 7 jednostek W próbujących naruszyć Barierę Zewnętrzną. Jeden osobnik przeżył i zaprzestał próby.

Granice terenu eksperymentalnego wciąż wykazują nieszczelność. Sugeruję zwiększenie ilości Śpiących agentów i oddziałów KSN, a także odkomenderowanie oddziału DZA na potrzeby zabezpieczenia międzywymiarowego.